czwartek, 31 grudnia 2015

Opis obrazu Johna Constable pt. "Park Wivenhoe w Essex"

Obraz przedstawia Park Wivenhoe znajdujący się w Anglii, w hrabstwie Essex. Autorem jest John Constable, angielski malarz urodzony w 1776 r. i zmarły  1837r. Jest uważany za jednego z najwybitniejszych pejzażystów XIX w. Sam obraz powstał w 1816 r. na zlecenie właściciela parku gen. Francisa Slater-Rebowa. 

Centralną częścią dzieła jest rzeka. Odbija ona światło, a także drzewa stojące na jej brzegu, co sprawia, że woda ma lekko zielonkawy odcień. Na powierzchni wody możemy zobaczyć łódkę, na której dwóch ludzi zwija, lub rozstawia sieć. Gdy podążymy wzrokiem wzdłuż tej sieci, dostrzeżemy na odległym brzegu jeszcze trzech ludzi, którzy wyraźnie wyciągają sieć. Koło nich widać skupisko wysokich drzew, z których właśnie wylatuje ptactwo, być może spłoszone przez jakiś hałas. W cieniu drzew odpoczywają dwie krowy, a także grupa ptaków,  prawdopodobnie kaczek. Przez pnie drzew prześwitują ogrodzenia i inne drzewa. Z lewej strony widać także dach domu. Na tafli wody możemy zobaczyć dwa łabędzie, znajdujące się nieco bliżej brzegu niż wspomniana łódka. Na owym drugim, bliższym nam brzegu widzimy stado pasących się krów. Przed nimi jest płot i cień drzewa, pod którym prawdopodobnie znajdował się artysta szkicujący ten krajobraz. Za stadem widnieje mała polanka. W oddali dostrzegamy kilka luźno rozrzuconych drzew, a także małą dorożkę z dwojgiem ludzi. Dziwi mnie, że do dorożki zaprzęgnięty jest osioł (tak dużych uszu nie mógłby mieć koń, to samo tyczy się koloru sierści). Powóz prawdopodobnie przejechał przed chwilą przez ceglaną tamę, która pełni też funkcję mostu. Na wysokości owej tamy, na drugim brzegu widzimy lekko zarysowaną drogę. Prowadzi ona do ceglanego dworku widocznego w oddali. Koło dworku znajduje się ogrodzony sad lub ogród. Jeżeli przeniesiemy wzrok na lewo zobaczymy większą grupę drzew, która ciągnie się aż do rzeki. Tam możemy zobaczyć miejsce, z którego może ona  wypływać. Las ciągnie się aż do prawego krańca obrazu i cały jest ogrodzony płotem. Ponad wszystkim widzimy niebo spowite chmurami.

Obraz jest bardzo realistyczny. Rzeka odbija wszystko co znajduje się na dalszym brzegu: drzewa,  dworek, światło. Krowy zdają się rzeczywiście spacerować po polance, a rybacy wyglądają jakby rzeczywiście mieli zaraz zwinąć sieć. Jestem człowiekiem, który nie przepada za abstrakcją i fantastyką, cenię realizm, dlatego właśnie to dzieło przypadło mi do gustu.